Jesień w Dolinie Kościeliskiej
W pierwszym roboczym dniu naszego kursu organizatora turystyki wiejskiej rano udaliśmy się do Doliny Kościeliskiej, czyli jednego z najpopularniejszych szklaków turystycznych w okolicach Zakopanego. Na początek ważna wiadomość – górale nie mieli racji i padał deszcz.
Ale dla zaprawionych w boju turystów to żadna przeszkoda – mimo tryskającego od czasu do czasu błota spod stóp dzielnie przeszliśmy 12-kilometrową trasę do schroniska Ornak i z powrotem. Niewygodę równoważyły jednak wspaniałe widoki na szlaku, które są piękne również późną jesienią.
Dolina Kościeliska to druga co do wielkości dolina w polskiej części Tatr, a sławę swą zawdzięcza właśnie urokowi, którym przyciąga turystów przez cały okrągły rok. Oczywiście turystów jest mniej niż w czasie naszych letnich wyjazdów do Zakopanego, ale urok faktycznie pozostał ten sam.
Co ciekawe, główna trasa prowadzi przez drogi gruntowe, więc na wycieczkę bez problemy mogą się wybrać rodziny z małymi dziećmi w wózkach. U nas takich maluchów nie ma, ale jest 6-letni Nikoś, który przez całą trasę nie wykazuje najmniejszego zmęczenia. Ale mimo młodego wieku to stary wyjadacz turystycznych wyjazdów pod marką Sportowo i Zdrowo.
Ciekawa jest też historia doliny, związana z górnictwem i handlem. Już w XV wieku wydobywano tu srebro i miedź, a później rudę żelaza. To właśnie górnicy zbudowali kapliczkę, którą mija się w dolinie. Doliną wiódł też szlak handlowy na Słowację.
Po zakończeniu pieszej wycieczki wracamy do hotelu, ale z przystankiem w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. To też znane miejsce z naszych letnich wyjazdów turystycznych
Dzień kończymy wykładami poświęconymi Zakopanemu oraz polskim Tatrom.
Jutro zapowiadają się nie mniejsze atrakcje – wycieczka na Gubałówkę. A już wkrótce prawdziwy hit pod marką Sportowo i Zdrowo, czyli narciarski Sylwester w Zakopanem!
Czytaj też:
1. Poznajemy Zakopane
Kategorie: Turystyka Wypoczynek na sportowo i zdrowo Zdrowe życie
Tagi: dolina kościeliska, krzeptówki, Sportowo i Zdrowo, zakopane
Dodaj komentarz
Napisz co otym sądzisz
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu